Głód a apetyt, czyli niezdrowa miłość do jedzenia

Dziś trochę Walentynkowo i trochę na wesoło….choć w sumie całkiem na poważnie 🙂

Oto mały test. Zastanów się ile razy ukradkiem uśmiechasz się do siebie i ile razy ze wstydem odpowiadasz „tak”:

  1. Wiesz, że jedzenie nigdy Cię nie zawiedzie.
  2. Nie potrafisz kontrolować tego jak się zachowujesz kiedy jesteś głodny. „Polak głodny to Polak zły”.
  3. Jesz zawsze kiedy jesteś smutny albo wkurzony.
  4. Jedzenie jest tym o czym ostatnim zawsze myślisz przed pójściem spać i pierwsze o czym myślisz po wstaniu.
  5. Masz twardo określone priorytety. Najpierw jedzenie …
  6. Nieraz zdarzyło Ci się pomyśleć, że właściwie wolisz jedzenie od ludzi.
  7. Już dawno przestałeś szukać swojej drugiej połówki…pizza rozumie najlepiej!
  8. Najlepiej się czujesz kiedy coś przeżuwasz.
  9. Często jesz w łóżku…w każdym razie częściej niż uprawiasz sex.
  10. Próbowałeś przestać podjadać w ciągu dnia, co oczywiście Ci nie wyszło.
  11. Z utęsknieniem czekasz na każdy posiłek.
  12. Jedzenie jest najważniejszą częścią dnia i tu patrz pkt 10 i 11.
  13. Nie masz czasu na pogaduchy w czasie posiłku. Myślisz tylko o deserze.
  14. Czasem się zastanawiasz czy przypadkiem po prostu nie jesz z nudów. I odpowiedź brzmi prawdopodobnie „tak”, ale co z tego?
  15. Najlepszą opcją na wieczór jest dla Ciebie zostanie w domu z przekąskami.
  16. Dzielenie się jedzeniem absolutnie nie wchodzi w grę.
  17. Na mieście jesz mało i powoli lub wcale, a w domu szybko, dużo i jak prosiaczek.
  18. Naprawdę nie przejmujesz się tym co myślą o Tobie ludzie. Po prostu dajcie w spokoju mi zjeść…
  19. Ludzie wiedzą, żeby nigdy nie dotykać żadnego jedzenia należącego do Ciebie.
  20. Ważysz, mierzysz, biegasz za supefoodami, miarkujesz białko, wciąż próbujesz nowych diet i/lub po każdym posiłku dodajesz zdjęcie jedzenia na Fb, Insta, Twitter, Snapa, lub specjalnego do albumu w telefonie. (nie mówię tu o ludziach zajmujących się tym zawodowo 🙂

Z fizjologicznego punktu widzenia człowiek sięga po jedzenie, gdy odczuwa i identyfikuje głód, zaś w miarę przyjmowania pokarmu doświadcza uczucia sytości tracąc nim zainteresowanie. Teoretycznie tak powinno być.

B. Wansink mówi z kolei, iż o tym, co i ile jemy decyduje nasze otoczenie, rodzina i przyjaciele, moda i reklama, opakowania i talerze, kształty i zapachy, naczynia i pojemniki „uruchamiające” z kolei „apetyt na coś”.

Apetyt i głód to nie to samo! Głód to fizjologia, apetyt to głód psychiczny!

W dzisiejszych czasach jedzenie przybrało wszystkie inne oblicza niż zwykła fizjologiczna czynność. Jakie inne funkcje, poza zaspokojeniem głodu spełnia pożywienie?

jest wyrazem tożsamości kulturowej – przynależność do danej grupy powoduje pewną postawę wobec różnych zachowań jedzeniowych np. powstrzymywanie się od spożywania określonych produktów lub usprawiedliwianie się przy jedzeniu potraw niezdrowych a tradycyjnych.

• może być wyrazem miłości – przygotowywanie i podawanie jedzenia ukochanej osobie, gotujące babcie i matki

• jest sposobem okazywania władzy – rozdzielanie żywieniowych nagród i kar

jest wypełniaczem czasu – jedzenie z nudów, przed telewizorem, w kinie

jest sposobem redukcji napięcia emocjonalnego, zarówno pozytywnego jak i negatywnego, po kłótni, po rozstaniu, po awansie

• może pomagać wyrażać trudne emocje, gra wstępna lub mały drink dla kurażu

• może rekompensować doświadczane braki jak samotność, brak bliskich więzi z innymi

tworzy przestrzeń do tłumaczenia się z porażek i niepowodzeń –  nie mogę znaleźć dobrej pracy, bo jestem gruba czy za chuda

jest formą nagradzania się n.p. jak zdam egzamin idziemy na piwo i pizze

• może być reakcją na bodziec, kusi mimo braku uczucia głodu fizycznego, uruchamia się głód psychiczny czyli apetyt.

Wszystkie te zaburzenia są zagrożeniem dla naszego metabolizmu. Mniej ucierpią osoby, które są metabolicznie zdrowe i prawidłowo zareagują na nadwyżkę kalorii lub złe jakościowo produkty. Ale takich osób jest co raz mniej.

Osoby z zaburzoną glikemią, upośledzonym trawieniem i wchłanianiem, i nieadekwatnym stosunkiem do jedzenia ucierpią zdrowotnie mocno, co przyczyni się jednocześnie do spadku energii w ciągu dnia, złego samopoczucia, spadku libido, wzrostu stanów zapalnych i w linii prostej do chorób i  stanów depresyjnych.

Z jedzeniem jest jak z partnerem, aby miłość kwitła i nam służyła, należy mieć zdrowe relacje.

Pamiętajcie więc, odchudzanie jak każdy inny sukces, zaczyna się w głowie.

Źródła:

1.Brian Wansink, (2006), Beztroskie jedzenie. Dlaczego jemy więcej, niżbyśmy chcieli?

2.Ziółkowska, B. Mroczkowska, D. (2012). Dlaczego jemy? Uwarunkowania stosunku do jedzenia w cyklu życia na podstawie analizy wyników wstępnego sondażu, Teraźniejszość – człowiek – edukacja

Śledź nas: